Savoir-vivre wobec osób poruszających się na wózkach zakłada, by podczas rozmowy z nimi odsunąć się na odległość, która umożliwi osobie z niepełnosprawnością komfort prowadzenia dyskusji bez zadzierania głowy ‒ na tę i wiele innych istotnych informacji dotyczących taktownych zachowań wobec OzN można natrafić w pociągach InterCity, śledząc infografiki na ekranach. Taki sposób przekazywania wiedzy wpisuje się w ideę mikronauki, czyli metody uczenia się poprzez przyswajanie wiedzy w pigułce. A mikronauka to doskonałe uzupełnienie tradycyjnych szkoleń.
Od czasów szkolnych wiemy, że przyswajanie wiedzy podzielonej na mniejsze części jest znacznie bardziej efektywne niż wielogodzinna nauka całego materiału jednorazowo. Tzw. efekt interwału lepiej aktywuje pamięć długotrwałą, a zadanie, jakim jest zapamiętanie małej partii treści, nosi znamiona możliwego do wykonania, dzięki czemu uczeń nie zniechęca się do nauki. Mikronauka, znana też jako microlearning, czerpie z tej metody garściami, podobnie zresztą jak z nowych technologii, które wspierają trend nauki na żądanie w każdym niemal miejscu i czasie. Właśnie dlatego microlearning to świeże podejście do cenionej od lat nauki metodą małych kroków.
Mikronauka – dlaczego jest tak ważna?
Na mikronauczanie możemy trafić niemal wszędzie. Wspomniane wskazówki dotyczące interakcji z osobami z niepełnosprawnościami przewijają się na ekranach w pociągach, tutoriale w postaci rolek często oglądamy mimochodem na Instagramie, a specjalistyczne webinary czekają w formie wideo na YouTubie czy podcastów na Spotify. Z tych serwisów od lat korzysta pokolenie Milenialsów, które do 2025 roku będzie najbardziej aktywną grupą zawodową stanowiącą około 75% rynku pracy. Za sprawą ekspozycji tego właśnie pokolenia na krótkie treści i chwytliwe nagłówki możliwe, że zdolności przetwarzania danych przez Milenialsów ograniczają się do 140 znaków jednorazowo. To właśnie szybkie tempo życia i predyspozycje młodego pokolenia do przyjmowania skondensowanej wiedzy decydują o niewątpliwym sukcesie microlearningu. Nie bez znaczenia jest także to, że dzięki wykorzystaniu technologii, mikrolearning pozwala uczyć się wszędzie, gdzie się chce.
Jak ugryźć mikronaukę?
Po pierwsze warto zwrócić uwagę na fakt, że mikronauka najlepiej sprawdzi się w obszarach wiedzy, w przypadku których rola tutora czy szkoleniowca jest ograniczona. Takich, które są zrozumiałe i najprawdopodobniej nie skłonią ucznia do zadawania pytań. Dotyczą na przykład procedur w organizacji czy obsługi jakiegoś programu. Kursy microlearningowe mogą jednak służyć także jako uzupełnienie szkoleń stacjonarnych w zakresie utrwalania specjalistycznej wiedzy, chociażby językowej. Po drugie, by oferować pracownikom skuteczny mikrolearning, należy pamiętać o trzech krokach realizacji tej strategii:
Angażująco i efektywnie
Niekwestionowaną zaletą mikronauki jest to, że każdy mikrokurs trwa najwyżej kilkanaście minut, co ułatwia planowanie dnia. Różnorodność form pobierania wiedzy ciekawi i angażuje, a przy tym jest całkowicie naturalna dla młodego pokolenia. Microlearning wykorzystuje aplikacje na smartfony, filmy, infografiki, animacje, gry, quizy, e‑booki czy slajdy e‑learningowe. Dzięki technologii pigułki wiedzy trafiają do całego zespołu niezależnie od tego, ilu jego członków pracuje stacjonarnie, ilu hybrydowo, a ilu zdalnie.
Co ciekawe, choć mikronauczanie kojarzy się z młodszymi pokoleniami pracowników, to jest ono efektywne również wśród starszych. Kiedy w 2010 roku sieć Walmart wdrożyła nowe zasady bezpieczeństwa, to uruchomiła również platformę microlearningową dla wszystkich pracowników. 90% z nich dobrowolnie rozwiązywało quizy dotyczące bezpieczeństwa, czego efektem był spadek liczby wypadków w ośmiu centrach Walmart aż o 54%.
Jeszcze więcej elastyczności
Mikronauka to cenny benefit i ważne uzupełnienie systemu szkoleniowego w każdej organizacji. Dla wielu osób, które jako klienci od dawna intuicyjnie korzystają z tutoriali i wideoporadników, taki system nauki będzie całkowicie naturalny. Dla pracodawcy jest to wygodne, a także atrakcyjne finansowo rozwiązanie, które można łatwo przekształcić i zmienić, gdy w firmie zajdą zmiany. Co więcej, według badań Journal of Applied Psychology treści edukacyjne podzielone na mniejsze części przyswajane są o 17% lepiej niż w postaci jednego bloku. Dzieje się tak m.in. dlatego, że pracownicy mogą zdecydować się na kurs wtedy, gdy są na to gotowi. Właśnie dlatego, jeśli tylko przedmiot badań nie jest na tyle złożony, że wymaga spotkania w sali szkoleniowej, warto podzielić wiedzę na jego temat na mniejsze kąski i zaserwować je w postaci mikronauki. Gwarantujemy, że pracownicy będą chętnie po nie sięgać!
Źródła:
https://sites.google.com/view/trendsmicrolearning/workplace-training?pli=1
https://www.linkedin.com/pulse/why-worlds-best-companies-succeed-microlearning-igor-gnot?trk=portfolio_article-card_title
https://www.e-learning.pl/ewiedza/microlearning-o-co-wlasciwie-tyle-halasu
https://myownconference.com/blog/pl/microlearning/
https://www.gamfi.com/blog/microlearning-jak-skutecznie-uczyc-pracownikow/
https://www.projektgamma.pl/strefa-wiedzy/wiki/microlearning/
https://myvod.io/artykul/co-to-jest-mikro-learning-i-jak-go-wykorzystac-w-kursach
https://www.westhill.pl/microlearning/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5476736/
https://hcmdeck.com/blog/microlearning/
https://wyzwaniahr.pracuj.pl/wiedza-hr/rozwoj-hr-owca/learning-agility-narzedzia-kanaly-zdobywania-wiedzy/
GIF 1: https://tenor.com/pl/view/small-steps-forward-are-still-steps-small-steps-sober-drugs-addiction-gif-23091040
GIF 2: https://www.forgetmenot.chat/
Kategorie
Tagi
Skomentuj ten wpis