Ghosting, czyli podstawowy błąd rekruterów, który niszcząco wpływa na candidate experience

Nie zawsze zdajemy sobie sprawę z tego, jak ogromny wpływ na dokonywane przez nas wybory mają doświadczenia, które przeżyliśmy. Gdy np. dostajemy zaproszenie na grilla, nasz mózg sięga po wspomnienia z poprzedniej imprezy. Jeśli są pozytywne, to z chęcią wpadniemy. Jeśli nie, będziemy szukać wymówek. Ten mechanizm działa wszędzie – również w przypadku doświadczeń kandydata z firmą jako potencjalnym pracodawcą.

Candidate experience, czyli w skrócie CX, to suma wszystkich doświadczeń kandydata z naszą firmą podczas procesu rekrutacyjnego. Na jego końcu kandydat dołączy do zespołu lub nie, ale nawet w przypadku, gdy nie otrzyma pracy, jeśli się postaramy, może on stać się ambasadorem naszej firmy.


Jak dobrze wiemy, dziś rynek pracy należy do pracownika, a przyciągnięcie dobrych specjalistów jest dla organizacji na wagę złota. Jeśli z powodu naszych zaniechań kandydat uzna swoje doświadczenia z naszą firmą za nieprzyjemne, to nie będzie chciał być w przyszłości jej klientem i najprawdopodobniej podzieli się swoją historią z bliskimi.


Czego kandydat nie lubi najbardziej?


Jest kilka błędów, które mogą pogrzebać szanse na pozytywne doświadczenie kandydata z potencjalnym pracodawcą. Ujawnili je sami zainteresowani w ankiecie będącej częścią raportu sporządzonego przez firmę Jobtive. Wynika z niej, że niemal połowa badanych najgorzej ocenia brak kontaktu ze strony rekrutera po zakończonym procesie rekrutacyjnym.


Autorzy raportu „Rekrutacja 2021” przygotowanego przez firmę HRK podają, że 67% kandydatów stwierdza, iż sytuacja milczenia ze strony rekrutera zdarza się notorycznie. Taki ghosting może uderzyć podwójnie, gdy ktoś, komu zależy na pracy, próbuje nawiązać kontakt jako pierwszy i mimo wszystko nie otrzymuje odpowiedzi. Taki cios zawsze odbije się jednak rykoszetem, bo jak się okazuje, feedback przynosi korzyści każdej ze stron ‒ i kandydatowi, i firmie, i rekruterowi.


„Oddzwonimy do pana!”


Nawet jeśli firma nie zdecyduje się wybrać danego kandydata, może on dowiedzieć się od rekrutera, nad czym powinien popracować. Czasem taka krótka informacja może stać się dla niego impulsem, by spróbował sił w innej branży, a czasem motywacją, by zapisał się na odpowiedni kurs, dzięki któremu podniesie swoje kompetencje.


Drugim beneficjentem informacji zwrotnej jest oczywiście sam pracodawca lub firma rekrutacyjna. Przedsiębiorstwo, które dba o każdego kandydata składającego aplikację, kreuje swój wizerunek jako firmy uczciwej i zachowującej wysokie standardy w swojej strukturze. Jeśli jako potencjalny pracodawca zbudujemy dobre candidate experience, możemy liczyć na to, że kandydat stanie się naszym ambasadorem nie tylko wśród bliskich znajomych. Media społecznościowe i fora pracownicze to platformy, które znacznie rozszerzają krąg odbiorców, którym może on o nas wspomnieć.


Korzyści z udzielenia odpowiedzi kandydatowi czerpie w końcu sam rekruter. Poświęcenie czasu na telefon czy e-mail do osoby, o której wiadomo, że oczekuje feedbacku, to świadectwo szacunku do niej. Rekruter jest dla kandydata twarzą firmy. To on weryfikuje zgłoszenia, ale i jego praca podlega ocenie potencjalnego pracownika. Kontaktując się z nim, ma szansę się z nią zapoznać.


Skoro feedback jest ważny, to właściwie skąd ten ghosting?


Przyczyny grobowej ciszy ze strony organizacji są w zasadzie dwie. Po pierwsze, winny jest brak czasu. Gdy chętnych na jedno stanowisko jest bardzo wielu, a przedsiębiorstwo pracuje pełną parą, to telefony do odrzuconych kandydatów mają niski priorytet. Po drugie, to żadna przyjemność przekazywać ludziom złe wiadomości, zwłaszcza że reakcje na odmowę bywają różne. Niektórych rekruterów może więc czekać jeszcze konfrontacja z niezadowolonym kandydatem. Jeśli niechętnie sięgamy po słuchawkę, by zadzwonić do osób, które odrzuciliśmy, warto przypomnieć sobie, że metoda „w końcu sam się domyśli” nie ma nic wspólnego z profesjonalizmem.


Nie bądźmy duchami!


Na informację o zakończeniu rekrutacji zasługuje każdy kandydat, niezależnie od tego, czy proces ten przebiegł dla niego pomyślnie, czy nie. Kandydaci czekają na nią od rana do późnego popołudnia. Nie odpowiadając, tylko na pozór jesteśmy dla nich jak duchy. Tak naprawdę nasza firma żyje w ich świadomości w postaci przykrego przeżycia. Wystrzegajmy się tego, bo nie wpadną nawet na grilla.

Źródła:


https://www.pulshr.pl/wiadomosci/,80198.html

https://www.pulshr.pl/rekrutacja/to-powazny-blad-w-rekrutacji-dlaczego-rekruterzy-nie-daja-feedbacku,70822.html

https://gojtowska.com/2020/02/16/candidate-experience-co-to-jest/

https://gojtowska.com/2019/06/12/oczekiwania-kandydatow/

https://gojtowska.com/2019/12/13/3-drobiazgi-ktore-robia-kandydatowi-duza-roznice/

Tagi:

Podziel się

Ostatnie wpisy

Powrót do bloga

Skomentuj ten wpis